Po połknięciu takich ,,tabsów'' człowiek zupełnie traci głowę.Pod ich wpływem nie zdajemy już sobie sprawy ze znaczenia naszych czynów,znika poczucie granic;w tym,co robimy,nie można ani zmierzyć ryzyka,ani ocenić bezpieczeństwa.Mózg jak gdyby przestaje istnieć,obrócony w nicość przez prochy.
Po połknięciu takich ,,tabsów'' człowiek zupełnie traci głowę.Pod ich wpływem nie zdajemy już sobie sprawy ze znaczenia naszych czynów,znika poczucie granic;w tym,co robimy,nie można ani zmierzyć ryzyka,ani ocenić bezpieczeństwa.Mózg jak gdyby przestaje istnieć,obrócony w nicość przez prochy.