Jednak uświadomił sobie jedno - czy to w Belgradzie, czy Londynie, czy Amsterdamie: dworce centralne przyciągały ludzi ulicy, tak jak kantory przyciągały brudne pieniądze. Były jak magnez na tych, którzy znajdowali się poza nawiasem społeczeństwa. Zastanawiał się dlaczego.
Jednak uświadomił sobie jedno - czy to w Belgradzie, czy Londynie, czy Amsterdamie: dworce centralne przyciągały ludzi ulicy, tak jak kantory przyciągały brudne pieniądze. Były jak magnez na tych, którzy znajdowali się poza nawiasem społeczeństwa. Zastanawiał się dlaczego.