Nie chcę się poddać miłości, nie chcę. To boli, za bardzo boli. Dla totalnie brzydkiego miłość to tylko przekleństwo. Rozdziera Cię w środku i ściąga na Ciebie bezdenny smutek, ten, który się odczuwa również wtedy, gdy dzieją się rzeczy piękne, jak na przykład piątka z matematyki.
Nie chcę się poddać miłości, nie chcę. To boli, za bardzo boli. Dla totalnie brzydkiego miłość to tylko przekleństwo. Rozdziera Cię w środku i ściąga na Ciebie bezdenny smutek, ten, który się odczuwa również wtedy, gdy dzieją się rzeczy piękne, jak na przykład piątka z matematyki.