Na spoczynek ułożyłem się pomiędzy nimi. Nasz dom był bezpieczny, bo ja pilnowałem Żywicielki i Wysokiego. Mogłem więc teraz pozwolić sobie na chwilę rozmarzenia. O niej. Tej, która odeszła...
Na spoczynek ułożyłem się pomiędzy nimi. Nasz dom był bezpieczny, bo ja pilnowałem Żywicielki i Wysokiego. Mogłem więc teraz pozwolić sobie na chwilę rozmarzenia. O niej. Tej, która odeszła...