Zasnęli, ukołysani wspólnym płaczem, połączeni ciężarem osobnych tajemnic, wtuleni w siebie jak rozbitkowie kurczowo trzymający się tratwy.
Zasnęli, ukołysani wspólnym płaczem, połączeni ciężarem osobnych tajemnic, wtuleni w siebie jak rozbitkowie kurczowo trzymający się tratwy.