Nie był już naiwniakiem, nie patrzył na świat przez elementarz pierwszej klasy, przez mgiełkę bajeczek i dobrych przypowieści. Świat odsłonił się nagle, uderzył ze wszystkich stron w najboleśniejsze miejsca, mocno uderzył, ale świata tego nie można było w żaden sposób zrozumieć.
Nie był już naiwniakiem, nie patrzył na świat przez elementarz pierwszej klasy, przez mgiełkę bajeczek i dobrych przypowieści. Świat odsłonił się nagle, uderzył ze wszystkich stron w najboleśniejsze miejsca, mocno uderzył, ale świata tego nie można było w żaden sposób zrozumieć.