Miałem wrażenie, że gdzieś za splotem słonecznym utworzyła mi się nagle pusta przestrzeń. Po prostu pusta przestrzeń bez wejścia i wyjścia. To dziwne poczucie braku wewnątrz ciała - uczucie, że istnieje nieistnienie - przypominało jakoś wrażenie wywołanego strachem odrętwienia, jakiego doznaje się po wejściu na szczyt wysokiej wieży.
Miałem wrażenie, że gdzieś za splotem słonecznym utworzyła mi się nagle pusta przestrzeń. Po prostu pusta przestrzeń bez wejścia i wyjścia. To dziwne poczucie braku wewnątrz ciała - uczucie, że istnieje nieistnienie - przypominało jakoś wrażenie wywołanego strachem odrętwienia, jakiego doznaje się po wejściu na szczyt wysokiej wieży.