[...] prawdziwą wartość drugiego człowieka odkrywamy dopiero wtedy, kiedy go już nie ma. Jak skarb, który trzymało się w dłoni, ale bezwiednie pozwoliło mu się wyślizgnąć przez palce.
[...] prawdziwą wartość drugiego człowieka odkrywamy dopiero wtedy, kiedy go już nie ma. Jak skarb, który trzymało się w dłoni, ale bezwiednie pozwoliło mu się wyślizgnąć przez palce.