.. mówił też jakoś z niedomówieniami, z uśmiechem wciśniętym w twardy kąt ust, jak gdyby szedł obchodząc jemu tylko wiadomą prawdę krzywą, wijącą się ściężką.
.. mówił też jakoś z niedomówieniami, z uśmiechem wciśniętym w twardy kąt ust, jak gdyby szedł obchodząc jemu tylko wiadomą prawdę krzywą, wijącą się ściężką.