Czasami w nocy, gdzieś między jawą a snem, Bernie wyobrażała sobie, że przysuwa się do mężczyzny leżącego u jej boku - dobrego, miłego mężczyzny, na którym mogłaby polegać i który kochałby ją do końca życia. Wyobrażała sobie, jak się do niej odwraca i przyciąga ją do siebie, mocno przytulając, a ona w ciągu tych kilku chwil pozwala mu uśpić swoją czujność. Zanurzała się w poczuciu komfortu i bezpieczeństwa, rozluźniała się, czując ciepło jego ramion, a wszystkie jej problemy znikały.
Czasami w nocy, gdzieś między jawą a snem, Bernie wyobrażała sobie, że przysuwa się do mężczyzny leżącego u jej boku - dobrego, miłego mężczyzny, na którym mogłaby polegać i który kochałby ją do końca życia. Wyobrażała sobie, jak się do niej odwraca i przyciąga ją do siebie, mocno przytulając, a ona w ciągu tych kilku chwil pozwala mu uśpić swoją czujność. Zanurzała się w poczuciu komfortu i bezpieczeństwa, rozluźniała się, czując ciepło jego ramion, a wszystkie jej problemy znikały.