Czasami latem na polecenie mamy i taty razem z Leo obierałam kukurydzę. Musieliśmy usuwać z mozaiki ziaren jedwabiste nitki, wyciągać je jedna po drugiej. Zajmowało to całą wieczność. Teraz miałabym robić coś takiego z moimi uczuciami. Mało kuszące.
Czasami latem na polecenie mamy i taty razem z Leo obierałam kukurydzę. Musieliśmy usuwać z mozaiki ziaren jedwabiste nitki, wyciągać je jedna po drugiej. Zajmowało to całą wieczność. Teraz miałabym robić coś takiego z moimi uczuciami. Mało kuszące.