Moje uczucia wobec niego są bardzo pogmatwane. W jednej chwili go nienawidzę, a w następnej chcę go pocałować. Czuję przy nim rzeczy, o których nawet nie wiedziałam, że mogę czuć, i to nie tylko w sferze seksualnej. Sprawia, że śmieję się i płaczę, krzyczę i wrzeszczę, ale przede wszystkim - przy nim czuję, że żyję.
Moje uczucia wobec niego są bardzo pogmatwane. W jednej chwili go nienawidzę, a w następnej chcę go pocałować. Czuję przy nim rzeczy, o których nawet nie wiedziałam, że mogę czuć, i to nie tylko w sferze seksualnej. Sprawia, że śmieję się i płaczę, krzyczę i wrzeszczę, ale przede wszystkim - przy nim czuję, że żyję.