No to chyba nawet mnie nie stać na taka fantazję. Ale wiadomo, policja w tym kraju, gdzie po angielsku mówią wszyscy pracownicy dyskontów spożywczych i sprzątający klatki dla pawianów, a prezydent z premierem nie, słynie z wyjątkowo bujnej wyobraźni. Szczególnie jeśli chodzi o posługiwanie się ortografią i zdrowym rozsądkiem.
No to chyba nawet mnie nie stać na taka fantazję. Ale wiadomo, policja w tym kraju, gdzie po angielsku mówią wszyscy pracownicy dyskontów spożywczych i sprzątający klatki dla pawianów, a prezydent z premierem nie, słynie z wyjątkowo bujnej wyobraźni. Szczególnie jeśli chodzi o posługiwanie się ortografią i zdrowym rozsądkiem.