Nie potrafię już patrzeć na mapę świata, nie dostrzegając szlaków transportu, strategii dystrybucji. Nie widzę już urody miejskiego placu, lecz zastanawiam się, czy może być on dobrą bazą do dilerki. Nie widzę już złotej plaży pełnej miałkiego piasku, lecz zastanawiam się, czy można tu przybić do brzegu, żeby zabrać duży ładunek.
Nie potrafię już patrzeć na mapę świata, nie dostrzegając szlaków transportu, strategii dystrybucji. Nie widzę już urody miejskiego placu, lecz zastanawiam się, czy może być on dobrą bazą do dilerki. Nie widzę już złotej plaży pełnej miałkiego piasku, lecz zastanawiam się, czy można tu przybić do brzegu, żeby zabrać duży ładunek.