Malibu. Kolejna porcja gwiazd filmowych. Kolejna porcja różowych i niebieskich wanien. Kolejna porcja pikowanych kołder. Kolejna porcja Chanela nr 5. Kolejna porcja Lincolnów Continental i Cadillaków. I włosów na wietrze, i ciemnych okularów, i zgrywania się, i pseudowyrafinowanych głosów, i portowej moralności. No, chwileczkę. Mnóstwo miłych ludzi pracuje w filmie. Po prostu źle się do tego odnosisz, Marlowe. Nie jesteś dziś człowiekiem.
Malibu. Kolejna porcja gwiazd filmowych. Kolejna porcja różowych i niebieskich wanien. Kolejna porcja pikowanych kołder. Kolejna porcja Chanela nr 5. Kolejna porcja Lincolnów Continental i Cadillaków. I włosów na wietrze, i ciemnych okularów, i zgrywania się, i pseudowyrafinowanych głosów, i portowej moralności. No, chwileczkę. Mnóstwo miłych ludzi pracuje w filmie. Po prostu źle się do tego odnosisz, Marlowe. Nie jesteś dziś człowiekiem.