Wydaje mi się, że pada zbyt wiele słów. Jest za dużo gardłowania. Jeśli ktoś odmawia mi racji, odpowiadam nieco głośniej, a wtedy on robi to samo. Słowa przybierają na sile, groźby stają się... I tak właśnie zaczyna się wojna.
Wydaje mi się, że pada zbyt wiele słów. Jest za dużo gardłowania. Jeśli ktoś odmawia mi racji, odpowiadam nieco głośniej, a wtedy on robi to samo. Słowa przybierają na sile, groźby stają się... I tak właśnie zaczyna się wojna.