A jeśli tak długo nosiło się w sobie tajemnicę, czy człowiek staje się lżejszy, gdy się jej pozbędzie? Czy - wprost przeciwnie - żałuje, że ją wyznał, ofiarował innym to, co należało tylko do niego? Czy czuje się wyzwolony, czy okradziony?
A jeśli tak długo nosiło się w sobie tajemnicę, czy człowiek staje się lżejszy, gdy się jej pozbędzie? Czy - wprost przeciwnie - żałuje, że ją wyznał, ofiarował innym to, co należało tylko do niego? Czy czuje się wyzwolony, czy okradziony?