Oczywiście złość w naszym życiu codziennym przede wszystkim jest objawem słabości, ujawnieniem bezradności. Człowiek pewny swojej racji i siły się nie złości. Kiedy widzę, że atak na mnie jest słuszny, a nie chce się do tego przyznać, wpadam w złość. Wtedy lecą epitety, które w gruncie rzeczy nic nie znaczą. Używam ich, bo nie mam argumentów merytorycznych. To są symptomy słabości.
Oczywiście złość w naszym życiu codziennym przede wszystkim jest objawem słabości, ujawnieniem bezradności. Człowiek pewny swojej racji i siły się nie złości. Kiedy widzę, że atak na mnie jest słuszny, a nie chce się do tego przyznać, wpadam w złość. Wtedy lecą epitety, które w gruncie rzeczy nic nie znaczą. Używam ich, bo nie mam argumentów merytorycznych. To są symptomy słabości.