Kiedy kłamię, co mi się często zdarza, mam wrażenie, że wszyscy to widzą. Krew mi uderza do głowy, wydaje mi się, że mam rumieńce, rozglądam się wokół siebie w obawie, że brak spójności zdemaskuje fikcję, którą właśnie tworzę... zdaje sobie sprawę, że jestem w cudzych rękach, i za każdym razem dziwię się, że inni tego nie widzą.
Kiedy kłamię, co mi się często zdarza, mam wrażenie, że wszyscy to widzą. Krew mi uderza do głowy, wydaje mi się, że mam rumieńce, rozglądam się wokół siebie w obawie, że brak spójności zdemaskuje fikcję, którą właśnie tworzę... zdaje sobie sprawę, że jestem w cudzych rękach, i za każdym razem dziwię się, że inni tego nie widzą.