Wizerunki królowej można zobaczyć w Paryżu na każdym kroku. Nasze różni od wszystkich innych złudzenie cielesności. Kuszące wygięcie szyi królowej, miękkość jej ręki, pomalowane paznokcie u nóg wystające spod koronkowej halki. Ludzie chcą zobaczyć takie rzeczy. Po prostu dajemy im to, czego chcą. Co w tym złego?
Wizerunki królowej można zobaczyć w Paryżu na każdym kroku. Nasze różni od wszystkich innych złudzenie cielesności. Kuszące wygięcie szyi królowej, miękkość jej ręki, pomalowane paznokcie u nóg wystające spod koronkowej halki. Ludzie chcą zobaczyć takie rzeczy. Po prostu dajemy im to, czego chcą. Co w tym złego?