Żyjemy w obsesji zła, strachu, ochrony i żądań, aby ktoś się nami opiekował. Porzucanie odpowiedzialności za siebie to nasze drugie imię. Chcemy, aby rząd, kościół i nasz "system" o nas dbali.
Żyjemy w obsesji zła, strachu, ochrony i żądań, aby ktoś się nami opiekował. Porzucanie odpowiedzialności za siebie to nasze drugie imię. Chcemy, aby rząd, kościół i nasz "system" o nas dbali.