W południe znalazł schnącą w szufladzie, zawiniętą w celofan porcję haszu (...). I poszło wszystko. (...) I w rezultacie teraz, kiedy stał na peronie z całą resztą, dostał kopa, tak strasznego kopa, że nie tylko słyszał dźwięki w dźwiękach, ale dźwięki w dźwiękach dźwięków.
W południe znalazł schnącą w szufladzie, zawiniętą w celofan porcję haszu (...). I poszło wszystko. (...) I w rezultacie teraz, kiedy stał na peronie z całą resztą, dostał kopa, tak strasznego kopa, że nie tylko słyszał dźwięki w dźwiękach, ale dźwięki w dźwiękach dźwięków.