(...)rzucili się na mnie szpiedzy,opadły wymierające gady i gronostaje. Nakarmiono mnie nieistniejącym kawiorem. Nie gustujące w mężczyznach nimfomanki poddawały w wątpliwość moją męskość, groziły gwałtem na jeżu, straszyły ciążą, ba, nawet orgazmem i to takim któremu nie towarzyszą rytualne ruchy (...)
(...)rzucili się na mnie szpiedzy,opadły wymierające gady i gronostaje. Nakarmiono mnie nieistniejącym kawiorem. Nie gustujące w mężczyznach nimfomanki poddawały w wątpliwość moją męskość, groziły gwałtem na jeżu, straszyły ciążą, ba, nawet orgazmem i to takim któremu nie towarzyszą rytualne ruchy (...)