Do Daniela powaga sytuacji jeszcze nie dotarła. Owszem, rozumiał pojęcia "wypadek" i "szpital", ale nie dopuszczał do siebie myśli, że któremuś z jego rodziców mogłoby się zdarzyć coś naprawdę poważnego. Przecież byli wieczni, najmądrzejsi i niezniszczalni. Piotr zazdrościł synkowi tej pewności. Wiedział, że nie ma jej już starsza o trzy lata Kaśka. Trzy lata. Niby tak niewiele, ale gdzieś po drodze dowiedziała się tego, że nikt nie jest nieśmiertelny.
Do Daniela powaga sytuacji jeszcze nie dotarła. Owszem, rozumiał pojęcia "wypadek" i "szpital", ale nie dopuszczał do siebie myśli, że któremuś z jego rodziców mogłoby się zdarzyć coś naprawdę poważnego. Przecież byli wieczni, najmądrzejsi i niezniszczalni. Piotr zazdrościł synkowi tej pewności. Wiedział, że nie ma jej już starsza o trzy lata Kaśka. Trzy lata. Niby tak niewiele, ale gdzieś po drodze dowiedziała się tego, że nikt nie jest nieśmiertelny.