Leżał w trumnie i traciła go na zawsze. Gdzie jest to błogosławione niebo, dokąd odszedł? Dlaczego matka nie powiedziała jej, zanim też umarła, że niebo nie istnieje, a ci, którzy zasnęli na wieki, rozpływają się w nicości?
Leżał w trumnie i traciła go na zawsze. Gdzie jest to błogosławione niebo, dokąd odszedł? Dlaczego matka nie powiedziała jej, zanim też umarła, że niebo nie istnieje, a ci, którzy zasnęli na wieki, rozpływają się w nicości?