[...] najważniejsze było to, że muzyka wypełniała wyrwę we mnie. Była samoistnym bytem, prawdą emocjonalną. Grając, znów czułem się jak człowiek.
[...] najważniejsze było to, że muzyka wypełniała wyrwę we mnie. Była samoistnym bytem, prawdą emocjonalną. Grając, znów czułem się jak człowiek.