Płaczę i rzygam, proszę, żeby odszedł, to wstrętne, upokarzające. Podtrzymuje mi głowę. Zachlapuję nam sandały i sikam. Jestem mokra od góry do dołu. Czyste, niesplamione fizjologią ,,ja" uciekło gdzieś na czubek głowy. (...) Sikam, rzygam i płaczę. Jestem w ciąży, dokładnie.
Płaczę i rzygam, proszę, żeby odszedł, to wstrętne, upokarzające. Podtrzymuje mi głowę. Zachlapuję nam sandały i sikam. Jestem mokra od góry do dołu. Czyste, niesplamione fizjologią ,,ja" uciekło gdzieś na czubek głowy. (...) Sikam, rzygam i płaczę. Jestem w ciąży, dokładnie.