(...) mimo, że nie lubię zawodników z Dallas, przykro mi z powodu Terrella Owensa, bo może naprawdę jest smutnym gościem, który miał problemy z głową. Kto wie, może naprawdę próbował się zabić? A mimo to wszyscy się z niego naśmiewają, jakby zdrowie psychiczne było doskonałym tematem do żartów.
(...) mimo, że nie lubię zawodników z Dallas, przykro mi z powodu Terrella Owensa, bo może naprawdę jest smutnym gościem, który miał problemy z głową. Kto wie, może naprawdę próbował się zabić? A mimo to wszyscy się z niego naśmiewają, jakby zdrowie psychiczne było doskonałym tematem do żartów.