Kiedyś wydawało mi się, że spragniony seksu facet emanuje zapachem testosteronu, kwitnącymi feromonami, które od razu osłabiają jego potencjalne ofiary; teraz jednak wiem, że testosteron, który długo nie znajduje ujścia jest kwaśny i zakisły, pachnie zepsutą serwatką, jego właściciel ma w sobie coś z trupa i tym samym ofiara musi być odrobinę nekrofilem, aby doszło do czegokolwiek.
Kiedyś wydawało mi się, że spragniony seksu facet emanuje zapachem testosteronu, kwitnącymi feromonami, które od razu osłabiają jego potencjalne ofiary; teraz jednak wiem, że testosteron, który długo nie znajduje ujścia jest kwaśny i zakisły, pachnie zepsutą serwatką, jego właściciel ma w sobie coś z trupa i tym samym ofiara musi być odrobinę nekrofilem, aby doszło do czegokolwiek.