W pewnym sensie ja jeden, ja sam wspieram godność wspólną i nie mogę dopuścić, aby została poniżona we mnie i w innych. Ten indywidualizm nie jest przyjemnością, ale walką; czasem, u szczytu współodczuwania radością niezrównaną.
W pewnym sensie ja jeden, ja sam wspieram godność wspólną i nie mogę dopuścić, aby została poniżona we mnie i w innych. Ten indywidualizm nie jest przyjemnością, ale walką; czasem, u szczytu współodczuwania radością niezrównaną.