Pod wpływem kokainy dokonuje się rozdwojenie osobowości, jakby wybuch antypatii: obie istoty znajdujące się we mnie pożerają się wzajemnie, czego rezultatem jest nienawiść do samego siebie. A potem - poczucie bezużyteczności wszystkiego, co jest w życiu.
Pod wpływem kokainy dokonuje się rozdwojenie osobowości, jakby wybuch antypatii: obie istoty znajdujące się we mnie pożerają się wzajemnie, czego rezultatem jest nienawiść do samego siebie. A potem - poczucie bezużyteczności wszystkiego, co jest w życiu.