Nie pozwoliliśmy nowemu pokoleniu zbudować sobie nowej egzystencji, ponieważ imponowaliśmy mu opowieściami o świetności minionych dni, o magii, której nie da się odtworzyć. Pozwoliliśmy innym przejąć wszystko, co udało nam się wypracować, ponieważ nie przywykliśmy uważać tego za swoje. Definiowaliśmy swoją stratę jako coś totalnego, zapominając, że coś nam przecież zostało; mieliśmy siebie i życie do przeżycia.
Nie pozwoliliśmy nowemu pokoleniu zbudować sobie nowej egzystencji, ponieważ imponowaliśmy mu opowieściami o świetności minionych dni, o magii, której nie da się odtworzyć. Pozwoliliśmy innym przejąć wszystko, co udało nam się wypracować, ponieważ nie przywykliśmy uważać tego za swoje. Definiowaliśmy swoją stratę jako coś totalnego, zapominając, że coś nam przecież zostało; mieliśmy siebie i życie do przeżycia.