Fioletowa godzina. Dubhe westchnęła. Kiedy była dzieckiem, kilka razy zdarzyło jej się być świadkiem tego dziwnego kaprysu żywiołów. Po zachodzie słońca wszystko nabierało nierzeczywistych barw, co sprawiało wrażenie, że padło się ofiarą jakiegoś zaklęcia. Był to nadzwyczajny moment, który zawsze kochała.
Fioletowa godzina. Dubhe westchnęła. Kiedy była dzieckiem, kilka razy zdarzyło jej się być świadkiem tego dziwnego kaprysu żywiołów. Po zachodzie słońca wszystko nabierało nierzeczywistych barw, co sprawiało wrażenie, że padło się ofiarą jakiegoś zaklęcia. Był to nadzwyczajny moment, który zawsze kochała.