Muszę umyć zęby, czuję się tak, jakbym nie robił tego nigdy w życiu; na języku mam posmak trupa, podniebienie jest wysmarowane towotem, żrąca smoła zmieszana ze spirytusem osiadła mi na migdałkach.
Muszę umyć zęby, czuję się tak, jakbym nie robił tego nigdy w życiu; na języku mam posmak trupa, podniebienie jest wysmarowane towotem, żrąca smoła zmieszana ze spirytusem osiadła mi na migdałkach.