Patrzył na Madeleine. Może nie była wcale taka wyjątkowa. Była jego ideałem, lecz wczesną wersją, i wiedział, że z czasem się z tym pogodzi.
Patrzył na Madeleine. Może nie była wcale taka wyjątkowa. Była jego ideałem, lecz wczesną wersją, i wiedział, że z czasem się z tym pogodzi.