- Holly, to się nazywa życie - przerwał jej John, podnosząc głowę. - Zapomniałaś, że jest coś takiego. I nie mówię, że to dla ciebie łatwe, bo sam wiem, że tak nie jest. Mnie także brakuje Gerry'ego. Był moim najlepszym przyjacielem. Przez całe życie mieszkaliśmy po sąsiedzku. Chodziłem z nim do przedszkola, a potem do podstawówki, do liceum, i graliśmy w jednej drużynie piłkarskiej. Byłem drużbą na jego ślubie, a on na moim! Gdy miałem jakiś problem, szedłem do Gerry'ego, gdy chciałem się zabawić szedłem do Gerry'ego. Wiedział o
- Holly, to się nazywa życie - przerwał jej John, podnosząc głowę. - Zapomniałaś, że jest coś takiego. I nie mówię, że to dla ciebie łatwe, bo sam wiem, że tak nie jest. Mnie także brakuje Gerry'ego. Był moim najlepszym przyjacielem. Przez całe życie mieszkaliśmy po sąsiedzku. Chodziłem z nim do przedszkola, a potem do podstawówki, do liceum, i graliśmy w jednej drużynie piłkarskiej. Byłem drużbą na jego ślubie, a on na moim! Gdy miałem jakiś problem, szedłem do Gerry'ego, gdy chciałem się zabawić szedłem do Gerry'ego. Wiedział o