Chyba najbardziej lubię Tintoretta.(...)Jego Chrystus po zdjęciu z krzyża, taki blady i rozciągnięty, że można mu zajrzeć do dziurek od nosa...nigdy wcześniej nie wydał mi się taki ludzki.
Chyba najbardziej lubię Tintoretta.(...)Jego Chrystus po zdjęciu z krzyża, taki blady i rozciągnięty, że można mu zajrzeć do dziurek od nosa...nigdy wcześniej nie wydał mi się taki ludzki.