Wyglądało to, jakby ziemię otulił czarodziejski koc. Wszystko stawało się miękkie i białe i nawet Shaunee ze śnieżnego Connecticut, zamieszkałego przez ponuraków, śmiała się i na wysunięty język próbowała łapać płatki śniegu.
Wyglądało to, jakby ziemię otulił czarodziejski koc. Wszystko stawało się miękkie i białe i nawet Shaunee ze śnieżnego Connecticut, zamieszkałego przez ponuraków, śmiała się i na wysunięty język próbowała łapać płatki śniegu.