Todo Takatora prowadził tradycyjną ceremonię pokazywania głów w świątyni, ale z braku czasu odbyła się ona niezgodnie z regułami, w myśl których głowy należało obmyć, opatrzyć etykietą z nazwiskiem ofiary i zabójcy, nałożyć odpowiednie kosmetyki i uczesać włosy, a następnie zaprezentować na nabijanej gwoździami desce. Głowy zabiotych zostały przyniesione przed oblicze Todo Takatory dość szybko po ich odcięciu. Cieknąca z nich krew splamiła deski podłogi, która obecnie jest przechowywana w świątyni Jokoji jako sufit.
Todo Takatora prowadził tradycyjną ceremonię pokazywania głów w świątyni, ale z braku czasu odbyła się ona niezgodnie z regułami, w myśl których głowy należało obmyć, opatrzyć etykietą z nazwiskiem ofiary i zabójcy, nałożyć odpowiednie kosmetyki i uczesać włosy, a następnie zaprezentować na nabijanej gwoździami desce. Głowy zabiotych zostały przyniesione przed oblicze Todo Takatory dość szybko po ich odcięciu. Cieknąca z nich krew splamiła deski podłogi, która obecnie jest przechowywana w świątyni Jokoji jako sufit.