Po niedługim jednak czasie moje wyobrażenie o wielkości Boga wydało mi się nie do pogodzenia z tym, co widziałem na ziemi - a ja tutaj chciałem na ustach matki zobaczyć uśmiech szczęścia. A przecież wyraz "ateista" jest dla mnie nieznośny: wydaje mi się płaski,kusy, zalatuje osiadłym na nim pyłem stuleci, jest staromodny i ograniczony na jakiś sposób mieszczański i reakcyjny, którego nie potrafię bliżej sprecyzować, ale który wyprowadza mnie z równowagi jak wszystko, co jest zadowolone z siebie i uważa się w swej zarozumiałości za
Po niedługim jednak czasie moje wyobrażenie o wielkości Boga wydało mi się nie do pogodzenia z tym, co widziałem na ziemi - a ja tutaj chciałem na ustach matki zobaczyć uśmiech szczęścia. A przecież wyraz "ateista" jest dla mnie nieznośny: wydaje mi się płaski,kusy, zalatuje osiadłym na nim pyłem stuleci, jest staromodny i ograniczony na jakiś sposób mieszczański i reakcyjny, którego nie potrafię bliżej sprecyzować, ale który wyprowadza mnie z równowagi jak wszystko, co jest zadowolone z siebie i uważa się w swej zarozumiałości za