Któregoś popołudnia, gdy Tandy była u Jima, nagle usłyszeli, że wracają jego rodzice. Jim chwycił przerażoną dziewczynę wpół, zaniósł ją po schodach na górę i położył na łóżku w sypialni rodziców, rozrzucając pościel. Tandy broniła się, próbowała dobiec do drzwi. Jim ruszył za nią. Chwila była znakomicie dobrana: Tandy w bluzce wyciągniętej ze spódnicy od szamotania i Jim zbiegli ze schodów naprzeciw wchodzących do salonu rodziców.
Któregoś popołudnia, gdy Tandy była u Jima, nagle usłyszeli, że wracają jego rodzice. Jim chwycił przerażoną dziewczynę wpół, zaniósł ją po schodach na górę i położył na łóżku w sypialni rodziców, rozrzucając pościel. Tandy broniła się, próbowała dobiec do drzwi. Jim ruszył za nią. Chwila była znakomicie dobrana: Tandy w bluzce wyciągniętej ze spódnicy od szamotania i Jim zbiegli ze schodów naprzeciw wchodzących do salonu rodziców.