Pan Jacek zdążył już poznać Moskwiczan oraz moskiewskie obyczaje [...].Oto bowiem był naród niewolników, którzy jedyną radość widzieli w obracaniu w niewolę wolnych narodów. Oto był naród kretynów, którzy z kretyństwa uczynili cnotę. Oto był wreszcie naród nikczemników pozbawionych godności, wiary oraz sumienia. Z Moskwy nigdy nic nie przychodziło poza biedą, wszami, złodziejstwem i krzywoprzysięstwem. "Tylko gorzałkę Moskwiczanie mają niezła - wspomniał w myślach Zaremba - chociaż nie może konkurować z prawdziwie szlachetnymi tr
Pan Jacek zdążył już poznać Moskwiczan oraz moskiewskie obyczaje [...].Oto bowiem był naród niewolników, którzy jedyną radość widzieli w obracaniu w niewolę wolnych narodów. Oto był naród kretynów, którzy z kretyństwa uczynili cnotę. Oto był wreszcie naród nikczemników pozbawionych godności, wiary oraz sumienia. Z Moskwy nigdy nic nie przychodziło poza biedą, wszami, złodziejstwem i krzywoprzysięstwem. "Tylko gorzałkę Moskwiczanie mają niezła - wspomniał w myślach Zaremba - chociaż nie może konkurować z prawdziwie szlachetnymi tr