Wielu naukowców twierdzi, i jest to dość odważne twierdzenie - uwaga, panie! - że mężczyzna wraca do domu, do tej samej kobiety, nie dlatego, żeby mieć dobre samopoczucie, tylko żeby uniknąć złego samopoczucia. Czy w swojej praktyce seksuologa zetknąłeś się z tym, by któraś ze stron twierdziła, że on jest z tą kobietą, a ona jest z tym mężczyzną - bo boją się życia bez siebie? Obecność wynikająca z lęku?
Wielu naukowców twierdzi, i jest to dość odważne twierdzenie - uwaga, panie! - że mężczyzna wraca do domu, do tej samej kobiety, nie dlatego, żeby mieć dobre samopoczucie, tylko żeby uniknąć złego samopoczucia. Czy w swojej praktyce seksuologa zetknąłeś się z tym, by któraś ze stron twierdziła, że on jest z tą kobietą, a ona jest z tym mężczyzną - bo boją się życia bez siebie? Obecność wynikająca z lęku?