Przez następne cztery i pół godziny Nell obserwowała, jak wystrojone pary piją, dokuczają sobie, flirtują, nawzajem się ranią, zbywają śmiechem, przepraszają, rozstają się i na powrót godzą. Przyglądała się ich młodym, niepewnym twarzom, widziała, jak cienka jest warstwa odmalowanego na nich poczucia własnej wartości i jak łatwo opada, kiedy wydaje im się, że nikt nie patrzy.
Przez następne cztery i pół godziny Nell obserwowała, jak wystrojone pary piją, dokuczają sobie, flirtują, nawzajem się ranią, zbywają śmiechem, przepraszają, rozstają się i na powrót godzą. Przyglądała się ich młodym, niepewnym twarzom, widziała, jak cienka jest warstwa odmalowanego na nich poczucia własnej wartości i jak łatwo opada, kiedy wydaje im się, że nikt nie patrzy.