(...) chodzi o to, żeby utrzymać te świnie na takim poziomie, że mają trochę, ale nigdy żeby wystarczyło. Kiedy pracują cały czas myślą o żarciu i ta myśl, że zaraz coś zjedzą, zmusza ich, żeby dali jeszcze trochę, zmusza do jeszcze jednego wyrzeczenia, cały czas na granicy przetrwania, ale nigdy naprawdę już tam, tylko na granicy, Rumkowski, na granicy... Rozumiecie? Pytał i patrzył na Prezesa tak, jakby nie był jednak pewnie, czy Rumkowski w całości pojął sens tego, co usłyszał(...)".
(...) chodzi o to, żeby utrzymać te świnie na takim poziomie, że mają trochę, ale nigdy żeby wystarczyło. Kiedy pracują cały czas myślą o żarciu i ta myśl, że zaraz coś zjedzą, zmusza ich, żeby dali jeszcze trochę, zmusza do jeszcze jednego wyrzeczenia, cały czas na granicy przetrwania, ale nigdy naprawdę już tam, tylko na granicy, Rumkowski, na granicy... Rozumiecie? Pytał i patrzył na Prezesa tak, jakby nie był jednak pewnie, czy Rumkowski w całości pojął sens tego, co usłyszał(...)".