- Okno nadal było otwarte - mówił pan Lisbon. - Nie sądzę, żebyśmy w ogóle pamiętali, aby je zamknąć. Dopiero teraz zrozumiałem, że muszę zamknąć to okno, bo w przeciwnym razie zawsze już będzie z niego wyskakiwać.
- Okno nadal było otwarte - mówił pan Lisbon. - Nie sądzę, żebyśmy w ogóle pamiętali, aby je zamknąć. Dopiero teraz zrozumiałem, że muszę zamknąć to okno, bo w przeciwnym razie zawsze już będzie z niego wyskakiwać.