Nie mieliśmy za sobą żadnej wzruszającej sceny pożegnania, ani też takowej nie planowaliśmy. Gdybyśmy wymówili pewne słowa na głos, byłoby w tym coś zbyt ostatecznego. Kojarzyłoby mi się to z wystukaniem na klawiaturze słowa ,,koniec" na ostatniej stronie pisanej powieści. Żadne tego typu słowa zatem między nami nie padły, ale trzymaliśmy się jak najbliżej siebie, bezustannie się dotykając. Bez względu na to, jaki miał spotkać nas koniec, chcieliśmy się postarać o to, by nie spotkał nas rozdzielonych.
Nie mieliśmy za sobą żadnej wzruszającej sceny pożegnania, ani też takowej nie planowaliśmy. Gdybyśmy wymówili pewne słowa na głos, byłoby w tym coś zbyt ostatecznego. Kojarzyłoby mi się to z wystukaniem na klawiaturze słowa ,,koniec" na ostatniej stronie pisanej powieści. Żadne tego typu słowa zatem między nami nie padły, ale trzymaliśmy się jak najbliżej siebie, bezustannie się dotykając. Bez względu na to, jaki miał spotkać nas koniec, chcieliśmy się postarać o to, by nie spotkał nas rozdzielonych.