Pachniała cudownie. Fiołkami i bezkresnym, nagrzanym w słońcu polem. Jej zapach sprawiał, że serce zaczynało mu szybciej bić. Kojarzył się z wolnością. Ze wszystkim czego nie było w jaskini.
Pachniała cudownie. Fiołkami i bezkresnym, nagrzanym w słońcu polem. Jej zapach sprawiał, że serce zaczynało mu szybciej bić. Kojarzył się z wolnością. Ze wszystkim czego nie było w jaskini.