Leżeli na podłodze spleceni w majestatycznym, zastygłym ucisku,ubrani od stóp do głów w nowiutkie śnieżnobiałe stroje nowożeńców, a uśmiech na ich twarzach był nieomylnym znakiem łączącej ich miłości.
Leżeli na podłodze spleceni w majestatycznym, zastygłym ucisku,ubrani od stóp do głów w nowiutkie śnieżnobiałe stroje nowożeńców, a uśmiech na ich twarzach był nieomylnym znakiem łączącej ich miłości.