[...] każdy śmiertelnik jest na swój sposób próżny i chce, żeby po nim zostało coś trwałego i nieprzemijającego, jeśli nie piramida, to przynajmniej nieśmiertelna dusza. Ale nawet piramidy zostają obrabowane na długo przed końcem wieczności.
[...] każdy śmiertelnik jest na swój sposób próżny i chce, żeby po nim zostało coś trwałego i nieprzemijającego, jeśli nie piramida, to przynajmniej nieśmiertelna dusza. Ale nawet piramidy zostają obrabowane na długo przed końcem wieczności.